środa, 27 lutego 2013

Skandynawia....

Witam, i tym razem nie otrzymałem powołania z kolei na zawody w Skandynawii. Według mnie krzywdzące decyzje w ostatnich tygodniach...
Ale nie składam broni;) i w piątek wyjeżdżam do Jakuszyc. Mam zamiar walczyć w Biegu Piastów na 30 km stylem łyżwowym:)
Pozdrawiam!

piątek, 15 lutego 2013

Lotos Cup Zakopane

W minioną środę odbyły się zawody z cyklu "Lotos Cup". Miała być to kwalifikacja do wyjazdu na COC w Planicy.
Pogoda na skoczni była różna. Skokom do kombinacji towarzyszył mocny opad śniegu, co powodowało małe prędkości najazdowe. Ogólnie moje samopoczucie nie było najlepsze tego dnia. Krótki sen i przerywany przez nadpobudliwą grupę turystów, którzy spali zaraz koło mojego pokoju w Imperialu.
Pomimo to udało się oddać najdłuższy skok w kategorii seniora. Od strony technicznej nie była to dobra próba...
Bieg oceniam na ciut lepszy niż ten niedzielny w Eizenerz. Choć jak wspominałem nie był to mój dzień.
Ostatecznie zająłem 3 miejsce.

Niestety nie otrzymałem powołania, szkoda bo wiem że jestem teraz w dobrej dyspozycji skokowej, a tam oba konkursy są na dużej skoczni.


Trzymamy kciuki za naszych!!:)

Pozdrawiam

poniedziałek, 11 lutego 2013

COC Eisenerz

W środę około 22 otrzymałem telefon, że jednak jadę do Austrii. Była to dla mnie bardzo zaskakująca wiadomość, okazało się że Adamowi zmarła babcia i zostaje w domu[*].
Ostatni wolny czas po zawodach trenowałem bardzo solidnie i mocno. Myślę że dlatego moja dyspozycja biegowa była słaba, ale i warunki na trasie były bardzo ciężkie. Bardzo łatwo było przeholować podczas biegu, co stało się podczas sobotniego startu. Gdzie na ostatnim kilometrze do mety straciłem jakieś 10 pozycji. Nie potrafiłem nic zrobić, nie byłem się w stanie w żaden sposób obronić swojej pozycji. Skutkiem był spadek z 11 pozycji po skokach na 31.

Niedziela rozpoczęła się bardzo dobrze. Na skoczni uzyskałem 96,5 m, co dawało mi 2 miejsce i 2 sek. straty do lidera. Postanowiłem zmienić taktykę biegu i poczekać na rywali. Udało się złapać tempo Francuzów (Cailleau i Hanon) biegliśmy razem prawie cały dystans. Była szansa ich pokonać ale rozpocząłem zbyt wcześnie swój finisz i do mety jeszcze zdołali mnie dogonić oraz wyprzedzić/ szkoda:)


Z niedzielnego startu jestem bardzo zadowolony. W końcu to mój najlepszy wynik w COC!:)

Pozdrawiam Mateusz

poniedziałek, 4 lutego 2013

weekend w domu

Niestety nie dostałem powołania na zawody COC w Eisenerz, trzeba się jakoś z tym pogodzić. Do tej pory nie wiem do końca dlaczego trenerzy kadrowi podjęli taką, a nie inną decyzję... Mam tylko nadzieję, że do Planicy już pojadę. Tą energię która mnie rozsadza trzeba jakoś dobrze sporzytkować:)

W najbliższych dniach prawdopodobnie będę miał okazję wyjechać na kilka treningów do Zakopanego i tam poskakać na dużej skoczni. Oczywiście przygotowania pod Planice :)

Pozdrawiam Wszystkich;)